top of page
Kamil Kmak

„Jakie życie tam było”. Bramka do minionego świata. / ‘What a Life there was’. The secret Gate

[ENG below]


Jednym z motywów wyboru miejsca namalowania muralu z dziećmi Mariem i Ido Riegelhauptami, ofiarami Zagłady z 1942 r. – przy ul. Węgierskiej w Grybowie – jest bliskość szczególnego miejsca, które nieświadomemu przechodniowi nie przywodzi na myśl żadnego skojarzenia z tragiczną historią. Przy tej ulicy, w podwórzu magistratu (później budynek liceum) stała nieistniejąca już, druga synagoga w Grybowie. Obecna jest na mapach od połowy XIX wieku. Po lewej stronie ilustracji zdjęcie W. Olszewskiego sprzed wojny i A. Nitscha z 1945 roku; po wysadzeniu mostu kolejowego zapadł się dach, a ściany rozebrano. Do niedawna znajdowało się w jej miejscu boisko sportowe liceum. W ścianie graniczącej z boiskiem, od strony rynku, znajduje się do dziś bramka, która prowadziła do synagogi przejściem przez kamienicę - w której mieszkały dzieci Mania i Ido, przedstawione na muralu.

W książce Ewy Andrzejewskiej "Obok inny czas" znajduje się fragment, który opowiada o widocznej na zdjęciach synagodze i bramce:

" - A najlepiej to pamiętam - mówi pani S. - jak wchodziłam na ten mur od synagogi i słuchałam, jak oni grali i śpiewali na ślubach: Laj, laj, laj. I kiedy sąsiadka, co parę lat temu zamieszkała w oficynie, chciała zlikwidować tę metalową bramkę na boisko, bo jej przeszkadza, bo po co ona tam jest, to ja się zdenerwowałam. Jakoś się zgodziła, żeby została ta furtka, tylko ją zamknęła drutem. A ja sobie myślałam: Oj, ty nie wiesz, co tam było, jakie śpiewy, jakie modlitwy, jakie granie i płacz. Jakie życie tam było. [...]

- Raz jeden ciotka wzięła mnie ze sobą na targ - mówi Jakub M. - Patrz - powiedziała, jak wjechaliśmy w końcu do G. - bo tego nigdzie nie zobaczysz.

Weszliśmy z rynku przez wąską sień na ciasne podwórko. Ściany domów wznosiły się aż do nieba. Poczułem się jak w studni. Zacząłem się bać. Ciotka pociągnęła mnie dalej i zobaczyłem w murze szparę. - To się nazywa ucho igielne - powiedziała ciotka - takie wąskie przejście.

Otworzyła metalową furtkę i zalało nas światło. Staliśmy na podwórku synagogi. Słyszałem jak w dole przejeżdża pociąg. Zaraz za budynkiem stromo opadała do torów zarośnięta skarpa. Między gałęziami widziałem nisko w dole most na rzece i dalekie góry. Wdychałem powietrze z rzeki i nie czułem już strachu.

- To tutaj - powiedziała ciotka - brałam ślub."


Niemcy po wejściu do Grybowa zamienili tę synagogę na stajnię (relacja Leona Schagrina). Według relacji nagranych przez Shoah Foundation było to również miejsce zamieszkania Romów przesiedlonych przez Niemców do grybowskiego getta.

W archiwalnych „Aktach miasta Grybowa” zachował się rówież szkic sytuacyjny otoczenia synagogi a także rzut elewacji ściany z furtką, który będziemy jeszcze prezentować.


Fot. i oprac. Kamil Kmak, arch. Fot. – W. Olszewski, A. Nitsch

______


‘What a Life there was’. The Gate to a Vanished World

One of the factors which led us to have a mural painted, with the Jewish children Mariem and Ido Riegelhaupts, as a symbol of our memory of over 500 Jewish children who lived in the Grybow ghetto before they were all killed in a short period of 1942, mostly in Bełżec death camp, in ‘Aktion Reinhardt’, in particular in the Wegierska St. – was the fact that in this street a special place can be heeded. The place of a former, no longer existing synagogue, one of two that stood in Grybow (the second still stands, in ruin). To a passer-by the place does not say anything, there was no sign marking this place for too many years. In the photos taken pre-war and in 1945, presented here, a piece of the building is visible. The roof of the synagogue collapsed when the nearby railway bridge was blown up by the German forces in January 1945; later the wall had been deconstructed. For decades in this place a sports court was maintained by the local high school. The wall adjacent to the sports court has a narrow passage, closed with a feeble metal gate. The passage once led the Jews from the main square, through a ground floor of a tenement house (in which the children from the mural, Manya and Ido, had lived), to the synagogue’s courtyard.

There is a passage in the book ‘Another time close by’ (pl. ‘Obok inny czas’) by Ewa Andrzejewska, telling the story of the synagogue and the gate:

‘ – I remember clearly how I climbed the wall close to the synagogue – tells Mrs. S. – and I listened to their instruments and their wedding songs – lai, lai, lai – and when my neighbour, who moved in a couple of years ago, wanted to liquidate this metal gate to the courtyard, as she disliked it, useless and not functional, then I got upset. She let the gate stay, just locked it with a metal wire. And I thought to myself: ‘Oh, you cannot imagine what used to happen there, what singing, what praying, what playing and crying. What a life there was. […]

- An aunt of mine once took me to the fair – tells Jakub M. – Look, she said, as we approached the town G. – as this is nowhere else to see. We entered a narrow corridor and passed to a small backyard. The walls of the houses on the sides rose as if they touched the sky. I felt like in a well and started to feel timid. The aunt pulled me farther and I saw a split in the wall. – This is what is called a Needle’s Eye – she said – such a narrow passage.

She opened the small metal gate and we were flooded with light. We stood on the synagogue’s courtyard, hearing the sound of the train somewhere from below. Behind the synagogue there was a chasm, running steeply to the railway, overgrown with trees. Between the branches I glimpsed a bridge on the river down below, and the mountains in the distance. I breathed the air soaked with the smell of the river and I felt fear no longer.

- This is here – the aunt said – where I got married.”

The Germans turned the synagogue into horse stable shortly after they occupied Grybow in 1939 (as told by Leon Schagrin). In the video recordings of The Shoah Foundation, the Gypsies who were forced into the Grybow ghetto told how they were located to live in the synagogue’s walls.

In the archives of Grybow’s town hall a sketch was preserved with the map of synagogue’s courtyard, and also a projection of the wall with the ‘Needle’s Eye’ gate, which we will further present.


Source of the photos: W. Olszewski, A. Nitsch, K.Kmak

Comments


Ostatnie posty
Archiwum
bottom of page