Ocalone w ukryciu pamiątki rodziny Schermanów z Grybowa
Jakub Scherman po wybuchu wojny, przeżyciu łapanki w Krakowie i ucieczce z rąk Niemców, zabrał ciężarną żonę i dwóch synów do Grybowa, do domu rodzinnego przy ul. Kościuszki.
Po większości rodzin, które zginęły w Zagładzie, nie pozostał żaden materialny ślad - gdy wszyscy członkowie rodziny ginęli, jeżeli rodzina ta nie miała krewnych, którzy wyemigrowali za ocean lub do Palestyny przed wojną, do których wysyłane byłyby chociaż zdjęcia, los ich rodzinnych pamiątek, przedmiotów i fotografii, jeżeli nie zostały one wcześniej zrabowane przez Niemców w ramach przymusowych "kontrybucji", pozostawał w rękach ich chrześcijańskich sąsiadów. Kilka przedmiotów rodzin żydowskich mieszkańcy Grybowa oddali pod pieczę Muzeum Parafialnego, gdzie można je oglądać w gablocie z judaikami. Za ukrywanie żydowskich artefaktów do Auschwitz trafiła właścicielka Browaru Grybów, Francuzka Maria Paszkowa, wydana przez jednego z pracowników. Przez kilka lat okupacji skład przedmiotów zrabowanych z domów i sklepów żydowskich znajdował się w zamkniętej synagodze przy ul. Kilińskiego, o czym zaświadczają najstarsze grybowianki, które jako młode dziewczęta były delegowane tam przez okupacyjne władze do ich czyszczenia.
Pamiątki rodziny Schermanów - bezcenne fotografie synów, siostry i braci, a także chanukiję (świecznik) oraz zwój z "Księgą Estery" (na fotografiach) Jakub ukrył w ziemi, w skarpie nad brzegiem przepływającego obok domu rodziców Czerwonego Potoku, tuż przed dniem Zagłady getta w Grybowie, w sierpniu 1942 r. Po powrocie z obozu wiosną 1945 r. odnalazł drewniane pudełko w miejscu jego ukrycia.
Dziś, ze wspomnieniem ojca, rodzeństwa, którego nigdy nie spotkała, dziadków oraz dalszych krewnych, przechowuje je dr Rivka Sherman-Gold, biochemiczka, neurofizyczka, lingwistka, pisarka i aktywna członkini wspólnoty wyznaniowej Kalifornii w Stanach Zjednoczonych, urodzona po wojnie w Krakowie, przed emigracją rodziny do Izraela.
Fotografie Schermanów, dzieła Jakuba, jego narrację nt. Zagłady bliskich i wspomnienia sprzed wojny, dzięki p. Riwce znalazły się na wystawie projektu "Wykorzenieni/Ukorzenieni", którego działaniami otaczamy 80. rocznicę Zagłady w Grybowie.
Fot. i arch. Rivki Sherman-Gold
Comments